Legendą, że bogi las stworzyły w kolejny sposób:
Terram z gliny ułożył twardy fundament, który miał być pod jego tron. Kiedy pracę skończył, skruszył ziemię z rąk, która opadając na jego dzieło oblała je trawą. Uznał, że zieleń zbyt zielona, by pożółknić ją tronem. Truncos widząc, co stworzył Terram ściął z głowy włosy i po jednym sadził, by kiedyś były z nich drzewa. Ossa okuty w zbroję z kości skruszył je i spalił, by mąką wspomóc żmudę dojrzewania pędów, jednak te pospieszone stały się słabe i kruche. Boginka Umor wylała kilka łez nad umartwionymi roślinami, które nabrały magię z kropel i stały się silne i potężne, jednak wciąż osowiałe, a liście miały ciemne. Młoda Invidia zazdrosna o dzieło plunęła w las, przez co ziemia stała się grządka i zaśmiardła, a co roku spadają na nie deszcze i wiatry targają busz. Wściekła matka i pani bogów, Shiva, zła na córę zazdrosną przypadkiem skalała świat corocznym chłodem i mrozem, który sypie śnieg na puste gałęzie. Stara boginka niewiadomego pochodzenia - Pacem - zaprowdziła pokój wśród władców i wróciła co rocznie wiosnę do lasu, a drzewa pokryła kwiatami.
Terram z gliny ułożył twardy fundament, który miał być pod jego tron. Kiedy pracę skończył, skruszył ziemię z rąk, która opadając na jego dzieło oblała je trawą. Uznał, że zieleń zbyt zielona, by pożółknić ją tronem. Truncos widząc, co stworzył Terram ściął z głowy włosy i po jednym sadził, by kiedyś były z nich drzewa. Ossa okuty w zbroję z kości skruszył je i spalił, by mąką wspomóc żmudę dojrzewania pędów, jednak te pospieszone stały się słabe i kruche. Boginka Umor wylała kilka łez nad umartwionymi roślinami, które nabrały magię z kropel i stały się silne i potężne, jednak wciąż osowiałe, a liście miały ciemne. Młoda Invidia zazdrosna o dzieło plunęła w las, przez co ziemia stała się grządka i zaśmiardła, a co roku spadają na nie deszcze i wiatry targają busz. Wściekła matka i pani bogów, Shiva, zła na córę zazdrosną przypadkiem skalała świat corocznym chłodem i mrozem, który sypie śnieg na puste gałęzie. Stara boginka niewiadomego pochodzenia - Pacem - zaprowdziła pokój wśród władców i wróciła co rocznie wiosnę do lasu, a drzewa pokryła kwiatami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz